Tęsknili w noce gwiazdami przetkane,
Co niby złote oka wielkiej sieci
Wciągały duszę w konstelacyj zamęt.
Śnili - potęgę mocniejszą od śmierci
Miłość nad wszystko - własnych praw niepomną,
Mądrość, jak morze bez kresu - ogromną.
I szli, jechali - przez pustynne piaski
Dary swe niosąc - owoce rozmyślań,
I zawsze gwiazdy wiodły ich swym blaskiem.
A gdy musieli głów majestat schylać,
Aby przestąpić próg malutkiej stajni,
Pojęli, że są w pełni wysłuchani.
Że tu - gdzie drżąca na sianie dziecina,
Wszystko się kończy - i wszystko zaczyna.(net)
Serdecznie pozdrawiam Basiu 🌹🙂
Pozdrawiam 💋😉